Opowiadamy nasze prawdziwe historie z utknięciami

Witam.

Widzę że forum umarło śmiercią naturalną, więc postanowiłem że założę nowe tematy.

Czy macie jakieś wspomnienia że swojego życia, gdzie utkneliscie razem z dziewczyna/żona samochodem, albo jechaliście na pomoc jakiejs kobiecie. Ja miałem kilka takich sytuacji.

Kiedyś spotykałem się z pewną blondynka 30 letnia. Jako iż spotkania miały tajny charakter, bo nikt nas nie mogl zobaczyc razem, spotykaliśmy się w samochodzie na zadupiach na wsi. Kiedyś po mnie przyjechała i pojechaliśmy w to miejsce co zawsze. W trakcie nocy zaczął padać deszcz. Specjalnie przeciągnąłem spotkanie jak najdłużej, by jej samochod jak najdłużej stał w tym miejscu. Po kilku godzinach stwierdziliśmy że jedziemy do domu. Odpaliła samochod, i ruszyła do przodu. Jako że było to bmw 1, tylne koła zaczęły się kręcić, a samochod ledwo co zaczął jechać do przodu. Krzyknąłem żeby się zatrzymała i cofnela do tylu (specjalnie zeby po wyslizganej glinie jeszcze bardziej sie wkopac). Stanęliśmy. Koleżanka byla zestresowana i zaczęła się śmiać. Powiedziałem że wyjdę ja popchnąć ale stwierdziła że wylaczy kontrolę trakcji. Niestety po wyłączeniu kontroli trakcji, Dehnela caly gaz i wyjechaliśmy Sad

Od tamtego momentu miałem ciągle myśli by zaaranżować jeszcze taka sytuacje. Niestety w mojej okolicy ciężko o zdradliwe tereny do takich sytuacji. Zazwyczaj jak teren jest grząski to widać to z daleka że jest bloto i laska tam nie wjedzie, a proszenie jej by wjechała wygląda od razu podejrzanie. Ciągle myślę jak to zrobić, by zaaranżować naturalnie wyglądająca taka sytuacje.

Wcześniejsze sytuacje z innymi dziewczynami.

Raz jechałem z kumpela w zimie i mijała się z tirem. Zjechała tak na pobocze że prawe kolo utknelo. Niestety był to golf 4 i po paru próbach ruszenia przód tył uwolniła się.

Kolejnym razem kumpela do mnie zadzwoniła że jest nad jeziorem z koleżanką i że zawisły na progu. Niestety jak dojechałem to już się same uwolniły.

Zastanawiam się jak to zrobić, żeby kiedyś przeżyć taka sytuacje.

Myślałem już nawet wynająć Panią do towarzystwa, zapłacić jej za takie coś i przeżyć taka przygodę albo nawet ja nakręcić za kasę. Niestety jak piszę do płatnych dziewczyn to każda robi wielkie oczy i puka się w głowę. Pozatym prostytutki spotykają się raczej w wiadomym celu na mieszkaniach, a nie żeby taplac się w blocie z gościem ktorego nie znają.

Opowiadajcie swoje historie i pomysły. Idzie jesien i chętnie bym nakręcił taka historie z jakąś niewiasta. Jestem kawalerem, przystojnym, więc poznanie dziewczyny to nie problem, tylko jak to zaaranżować żeby się nie pokapowala.

Myślałem też o wynajęciu terenówki, ale kobieta za kierownicą terenówki mnie nie kręci jakoś. Musi to być zwykły samochod (z tym nie bedzie problemu bo posiadam 4 swoje, w tym mercedesa i bmw).

Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji

Post został pochwalony 0 razy

Ciekawe historie... Ja aranzowalem sytuację z revving. Miałem kilka kobiet w życiuz jedną wiedziała o moich upodobaniach, inne nie. Ta która wiedziała to nie było problemu, sama była dosyć jebnięta w łóżku i miała otwarty umysł Wink

Za to inne to już różnie. Klasyką jest kombinowanie przy silniku, żeby łaska probowala odpalić ale bezskutecznie. Robiłem tak swojej byłej pod marketem ze 2 lub 3 razy. Jak robiła zakupy niby gdzieś szedłem, a zjawiałem się przy aucie (zaparkowanym na uboczu), wyciągałem 2 kable od świec i voila. Zależnie od pogody auto albo odpalało i przebieralo albo wcale nie odpalalo. Wówczas cranking, lub revving na żywo:-DDD
Prosiłem też o pomoc kumpele, żeby gazowala moim samochodem pod pretekstem dziwnej pracy silnika. Wówczas na luzie z telefonem nagrywałem jak rosną obroty bo mowilem ze musze filmik pokazać kumplowi mechanikowi.

Opcji jest wiele Very Happy

D

Post został pochwalony 0 razy